Poradnik

Rozwijanie samodzielności u przedszkolaków

W świetle zainteresowań rozwojem dziecka, ważne wydaje się spojrzenie na samodzielność dziecka, jako na jego niezwykle istotną dyspozycję do podejmowania wyzwań i działania zgodnie z własną wolą. Samodzielność wynika z potrzeby niezależnego zdobywania i gromadzenia doświadczeń, sprawdzenia swoich umiejętności w różnych sytuacjach, pokonywania przeszkód. Jest gotowością do podejmowania zadań opartych na osobistej aktywności, a jej źródłem jest wola działania i akceptacja celu. Zanim pojawią się pierwsze małe sukcesy i niezależność, droga do samodzielności może być usłana błędami, próbami, ciągłymi pytaniami.

Samodzielność dziecka w wieku przedszkolnym przejawia się w trzech aspektach:

-samodzielności praktycznej, która związana jest z samodzielnym radzeniem sobie podczas  czynności samoobsługowych oraz z samodzielnym wykonywaniem powierzonych mu obowiązków związanych z pracami gospodarczymi i porządkowymi,

-samodzielności umysłowej, która polega na podejmowaniu decyzji i rozwiązywaniu problemów zarówno w organizowanej zabawie, jak i pracy;

-samodzielności społecznej, która oparta jest na umiejętności porozumiewania się, współpracy, współdziałania, współdecydowania oraz odpowiedzialności  za  podejmowane decyzje społeczne. Nabiera ona szczególnego znaczenia dla jednostki wkraczającej w świat szkoły, kiedy to umiejętność nawiązywania  kontaktów z innymi dziećmi jest istotna dla kształtowania poczucia własnej wartości i osiągnięcia sukcesów szkolnych.

 Stopień rozwoju umiejętności samoobsługowych różni się między  dziećmi. W jednej grupie wiekowej możemy często zaobserwować dzieci, które  świetnie sobie radzą z  czynnościami dnia codziennego oraz takie, które potrzebują niemal pełnego wsparcia przy tych samych czynnościach.

 Od czego zależy takie zróżnicowanie?

Czynników jest wiele: począwszy od różnic płciowych, poprzez  ilość doświadczeń i przyzwyczajenia wyniesione ze środowiska domowego po problemy z napięciem mięśniowym, słabo rozwiniętą motoryką małą i dużą, czy  zaburzeniami w rozwoju. W pracy nad umiejętnościami samoobsługowymi dziecka ważne jest, aby wiedzieć, co dziecko powinno osiągnąć w danym przedziale wiekowym. Jeśli nie osiągnęło niższych, podstawowych umiejętności nie wymagajmy od niego bardziej złożonych, które przekraczają jego możliwości.

3 i 4 latek potrafi:

– rozsunąć zamek w bluzie/kurtce

– rozpiąć ubranie zapięte na zatrzaski

– mieszać łyżeczką w kubeczku/misce

– zdjąć luźną bluzę wkładaną przez głowę i rozpięte części ubrania

– odkręcić i zakręcić kran

– załatwić się do toalety i spuścić wodę

– odkręcić kran i nalać wodę do kubka

– włożyć skarpetki

– nadziać jedzenie na widelec i wziąć do ust

– zgłaszać potrzeby fizjologiczne

– włożyć półbuty z pomocą dorosłego

– włożyć kapcie

– włożyć kurtkę lub bluzę rozpinaną z przodu

– zjeść samodzielnie posiłek, posługując się łyżką i widelcem

– umyć samodzielnie twarz i ręce

– włożyć spodnie

– włożyć przez głowę luźną bluzę

– wydmuchać samodzielnie nos w chusteczkę

5 i 6 latek potrafi:

– zapiąć i rozpiąć ubranie na guziki

– ma zwyczaj mycia rąk przed jedzeniem

– potrafi się podetrzeć po załatwieniu toalety

– w kąpieli myje się samo

– zapiąć pasek lub buty z klamerką

– przewlec pasek przez szlufki

– nałożyć pastę na szczoteczkę

– samodzielnie umyć zęby

– zapiąć ubrania na zatrzaski

– włożyć rękawiczki

– wiązać sznurowadła

Wspieranie przez osobę dorosłą samodzielności dziecka odbywa się  poprzez:

– budowanie bezpiecznej relację z dzieckiem

– budowanie poczucia wartości dziecka poprzez docenianie, chwalenie,

  okazywanie szacunku dla wysiłku dziecka

– wyznaczanie swoich granic i respektowanie granic dziecka

– mówienie o własnych uczuciach i oczekiwaniach

– dawanie dziecku możliwości wyboru; ;

–  uważne słuchanie dziecka

– nie wyręczanie i nie spiesznie się z dawaniem rozwiązania, pomocy

– umiejętnym wycofywaniem swojej pomocy, obecności w miarę postępów

   i konsekwencji zachowania

Nauka   samodzielności przedszkolaka

Pewne umiejętności są niezbędne do samodzielnego funkcjonowania dziecka poza środowiskiem domowym. Przedszkolak jest w trakcie ich nabywania i często jeszcze potrzebuje pomocy i wsparcia. Udany start w przedszkolu nie oznacza, że dziecko ma być w pełni samodzielne – nauczyciele są po to, by je wspierać. Należy pamiętać, że wspieranie nie polega wyręczaniu  dziecka.  Najlepsze efekty przedszkolak osiąga, gdy jest zachowana spójność między wymogami przedszkolnymi i domowymi. Współpraca rodziców z gronem pedagogicznym znacznie przyspiesza rozwój samodzielności dziecka, poprzez wyznaczanie tych samych celów i bycia konsekwentnym.

Nauka samodzielnego jedzenia

Początkowo trzylatek może mieć trudności z utrzymaniem łyżki i widelca, często się brudzi i wylewa. W tym okresie ważne jest aby dziecko nie zniechęcało się i próbowało samodzielnie jeść, dlatego nie wyręczamy dziecka, a  pokazujemy w atmosferze wspierającej jak sobie radzić. Nigdy nie karzemy i nie   krzyczymy na dziecko za nieudane próby, wolne tempo jedzenia i niezgrabne ruchy. Chwalimy kiedy samodzielnie zjadło. Pamiętajmy, że dzieci uczą się samodzielności małymi krokami. Bądźmy konsekwentni, jeżeli wymagamy od dziecka samodzielnego jedzenia jednego dnia, nie wyręczajmy go poprzez karmienie następnego dnia. Gdyż wówczas uczymy dziecko, że warto poczekać, pokręcić nosem, bo w końcu i tak go ktoś nakarmi –  nie o to nam chodzi. Gdy  dziecko potrafi sprawnie jeść rozwijajmy jego samodzielność poprzez możliwość  posmarowania sobie (tępym) nożem kanapki, nalania z dzbanka wody do kubeczka, nakrycia do stołu i posprzątania po jedzeniu. Ważne aby zdawać  sobie sprawę, że dziecko nie tylko uczy się umiejętności samodzielnego jedzenia, ale również ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową, oraz koncentrację uwagi.

Nauka ubierania się

Podczas samodzielnego ubierania dziecko ćwiczy nie tylko umiejętności samoobsługowe i swoją niezależność, ale również motorykę dużą i małą  (np. .przy zakładaniu spodni/ sweterka, rozpinaniu guzików), koordynację pracy obu  rąk (zakładanie skarpetek, bucików), czy  koncentracji uwagi i koordynacji ruchów  ręki i oczu (wiązanie bucików, zapinanie guzików, suwaka itp.). Ubierając i rozbierając dzieci zabieramy im możliwość ćwiczenia szeregu umiejętności, które przekładają się na sprawności ruchowe czy grafomotoryczne dziecka. Wiedząc co dziecko powinno umieć zrobić dla swojej normy wiekowej wymagajmy podstawowych umiejętności i wspierajmy rozwój trudniejszych.  Możemy pomóc dziecku poprzez wykonywanie danej umiejętności (np. zakładania bucików) jego rączkami, najlepiej z zza pleców dziecka. W ten sposób  dziecko częściowo zaangażowane jest w czynność samoobsługową i ma możliwość uczenia się sekwencji poszczególnych ruchów w celu osiągnięcia  danej sprawności. Chwalmy i dostrzegajmy najmniejsze starania dziecka   budując jego motywację do działania.

Nauka higieny

W wieku przedszkolnym dziecko nabywa umiejętności sygnalizowania potrzeby fizjologicznej, korzystania z toalety, używania papieru toaletowego i mycia rąk zawsze po skorzystaniu z toalety, przyjściu ze spaceru i przed  posiłkami. Po posiłkach prócz namydlenia rączek czeka maluszka mycie buzi i ząbków. Poza samymi czynnościami higienicznymi dziecko musi wykonać szereg  innych im towarzyszących, jak: podciąganie rękawów, odkręcenie i zakręcenie  kranu, wyciśnięcie pasty, zakręcenie tubki z pastą, rozpięcie spodenek, wciąganie rajstop i spodni, spuszczenie wody, opuszczenie klapy,   itd.  Poza samą nauką samoobsługi dziecko znów ma możliwość ćwiczenia  koordynacji, motoryki, współpracy obu rąk. Pozwólmy na samodzielne  wykonanie sekwencji czynności poprzedzających sam akt higieniczny, jak i następujących po nim. Czynność samoobsługową powinniśmy postrzegać  właśnie jako sekwencję kroków składającą się na określoną umiejętność, a nie  tylko pojedynczą czynność. Tylko wtedy dziecko dąży do osiągnięcia pełnej samodzielności w danym zakresie. I tak np. na umiejętność samodzielnego mycia rąk będzie składała się sekwencja czynności takich jak: pójście do łazienki, zapalenie światła, podciągnięcie rękawów, odkręcenie kranu, namydlenie rąk, opłukanie, zakręcenie kranu, wytarcie rąk w ręcznik, opuszczenie rękawów, zgaszenie światła, opuszczenie łazienki. Częste skracanie tej sekwencji jedynie do włożenia rąk pod bieżącą wodę i wytarcie znacznie ogranicza rozwój samodzielności dziecka. Nie bójmy się zachlapanych bluzeczek i mokrych rękawów, lepiej przygotować ubranko na zmianę nie pozbawiając dziecka doświadczeń, a na pewno zobaczymy szybkie efekty jego starań.

Nauka posługiwania się przyborami plastycznymi

Malowanie, lepienie z plasteliny, wydzieranie, kolorowanie, rysowanie kredkami, wyklejanie to niezbędne czynności w rozwoju motoryki małej i kształtowaniu umiejętności grafomotorycznych. Bez odpowiedniej ilości tego typu doświadczeń ręka przedszkolaka nie będzie przygotowana do późniejszej nauki pisania, co sprawi pierwszoklasiście nie lada problem. Należy zapoznać dziecko z różnymi przyborami, by było mu później łatwiej się nimi posługiwać. Jeśli dziecko nie lubi rysować, bądź ma z tym trudności nie zmuszajmy go i niekrytykujmy tylko poszukajmy innego sposobu na ćwiczenie tej sprawności. Może to być malowanie farbami do rąk, rysowania palcem na tacy z piaskiem, malowanie farbami na dużych powierzchniach, wodzenie palcem po wzorach i wiele innych. Ważne jest, by doświadczenia były zróżnicowane i ciekawe dla dziecka oraz wzbudzały motywację i chęć udziału w zajęciach plastycznych. Chwalmy najmniejsze starania i wytwory dziecka.  Jeśli dziecko ma trudności w zakresie motoryki małej, umiejętności manualnych i grafomotoryki, zabawy i ćwiczenia wprowadzajmy według następujących zasad:  przechodźmy od zadań łatwiejszych do trudniejszych

– od ruchów  całą kończyną, do ruchów precyzyjnych w obrębie dłoni i palców

– od angażowania jednej kończyny do angażowania obydwu jednocześnie

– od ruchów wolnych do szybkich (regulowanie tempa ruchów)

– od ruchów jednoczesnych do ruchów naprzemiennych

Do motoryki małej i ćwiczeń grafomotorycznych wykorzystujemy metody   (wielozmysłowe), dbajmy o różnorodność i ciekawą formę zadań, np.

– rysowanie na tacy z kasz; kredą na tablicy; lepienie, wycinanie, wydzieranie, itp.

– tworzenie historyjek obrazkowych z wykorzystaniem znaków literopodobnych/ figur

– zamalowywanie całej powierzchni kartki/ pól między liniami

– malowanie farbami na dużych arkuszach papieru obiema rękami jednocześnie

– rysowanie po śladzie/ łączenie punktów;  rysowanie wg instrukcji

– rysowanie linii pionowych i poziomych z góry na dół i od lewej do prawej.

Uczenie samodzielności –   pedagogika M. Montessori

Czego dziecko nie jest w stanie samo zrobić, musimy mu dokładnie pokazać
Nie możemy dawać zbytecznej pomocy, ale też nie zaniechajmy tej koniecznej.”

 Potrzeby i skłonności dziecka uwidaczniają się, jeśli ma ono do swojej spontanicznej aktywności odpowiednio przygotowane otoczenie. W otoczeniu tym dziecko wolne od nadmiernej interwencji dorosłych może żyć swoim życiem zgodnym z prawami jego rozwoju.[1] Ważnymi dla dziecka osobami  –  inicjatorami  i pomocnikami dziecka w jego uczeniu się – są rodzice i nauczyciel. Nauczyciel, który  jest w stanie zejść na drugi plan, daje jego wyzwalającej się energii przestrzeń do działania. Chodzi tutaj o radykalne przesunięcie aktywności, która przedtem należała do nauczyciela, a teraz w przeważającym stopniu pozostawiona jest dziecku. Ci mali ludzie z ich potrzebami i uzdolnieniami stoją w centralnym punkcie.  Nauczyciel przyjmuje rolę obserwatora, który wnikliwie obserwując i poznając dziecko „podąża za dzieckiem”.  Zadaniem jego jest wspomaganie samodzielnych wysiłków dziecka, dla którego jest tłumaczem i interpretatorem skomplikowanego świata. Nauczyciel nie naucza, lecz pokazuje jak się uczyć, w jaki sposób rozwiązywać samemu określone problemy. Postawa nauczyciela jest postawą gotowości do pomocy i współpracy z dzieckiem.   Daje odczuć swą obecność tym, którzy jej szukają oraz jest „niewidzialnym” dla tych, którzy sami poszukują, odkrywają.[2] Pięknie zobrazował to jeden z nauczycieli szkoły Montessori – Hans Elsner:

Szczebel po szczeblu dziecko kroczy swoją drogą. Swe kroki wyznacza ono samo,
usuwamy kamienie spod jego nóg tylko wtedy, gdy jest to konieczne.”

W stosunku do dziecka odnoszącego sukcesy w działaniu, dorosły powinien stać na straży prawa, do samodzielnego i indywidualnego działania każdego dziecka, zgodnie z zasadą  Pomóż mi samemu to zrobić. Warto więc od najmłodszych lat wspierać dziecko w jego rozwoju, by z odwagą mogło podjąć każde zadanie, umiało myśleć i działać samodzielnie, a tym samym czuć się pełnowartościową jednostką. Podstawowym warunkiem realizacji tak rozumianego zadania jest „praca dowolna”. W tym czasie dziecko wybiera samo spośród ogromnej oferty pracy odpowiednie dla siebie zajęcie. Decyduje się, czy będzie pracować samo, czy też w grupach. „Praca dowolna” stwarza możliwość samodzielnego rozwiązywania zadań, a także jest okazją do wspólnego uczenia się. Poza tym każdy wychowanek  ma okazję tak wyczerpująco opanować materiał, jak ważne jest to dla jego rozwoju lub poziomu nauki. Wszystko to prowadzi do dyscypliny, która pochodzi od dziecka. Jądrem pedagogiki M. Montessori jest „swobodny wybór”.  Swobodnie działające dziecko robi coś samo z siebie, z własnej potrzeby, dobrowolnie, spontanicznie, bez przymusu, wolne od strachu i presji grupy. Dziecko może rozwijać w sobie  zdolność swobodnego wyboru. Jednak decydowania i wyboru powinno się najpierw nauczyć, ćwicząc go na różne sposoby od najwcześniejszych lat. Wolny wybór, według M. Montessori, nie oznacza wolności od czegoś, lecz wolność do czegoś. Dziecko decyduje o porze jakiejś pracy, o czasie jej trwania, samo określa liczbę powtórzeń, samodzielnie wybiera swoje miejsce pracy  oraz ewentualnego partnera. Swoboda  jednakże nie może być bezgraniczna. Wolność pojedynczego dziecka kończy się tam, gdzie będzie naruszona wolność innych. O tak daleko idącej swobodzie dzieci nie byłoby mowy, gdyby nie było organizacji ich pracy i osoby, która nad tym czuwa. Tak rozumiana wolność uczy samodzielności – decydowania, planowania pracy, przyzwyczaja do odpowiedzialności za jej organizację, przebieg i wykonanie. Dziecko musi także  respektować wolność innych. Granicą wolności jest wspólne dobro.

Dzieci z trudnościami w nauce umiejętności  samoobsługowych

W każdym przedszkolu znajduje się grupa dzieci, która będzie wolniej nabywać umiejętności z zakresu samoobsługi. Mogą to być dzieci z:

– dyspraksją, czyli trudnościami w planowaniu ruchu

– zaburzeniami procesów integracji sensorycznej (związanych z czuciem,  nieprawidłowym

   napięciem mięśniowym)

– zaburzeniami rozwoju (autyzm, upośledzenie umysłowe)

– dzieci wyręczane bez uprzednich doświadczeń stymulujących rozwój samodzielności

Ta grupa dzieci wymaga szczególnej uwagi i wsparcia ze strony opiekunów. Ważne jest aby być świadomym jak dane zaburzenie wpływa na rozwój  samodzielności u dziecka,   jakie cele wyznaczać dziecku, aby były możliwe do zrealizowania. Nauka powinna przebiegać małymi krokami z pełnym  poszanowaniem godności dziecka i uwzględnianiem jego obecnych możliwości. Należy wspierać dziecko zza jego pleców i wykonywać możliwie najwięcej czynności za pomocą jego rąk tak, aby miało możliwość zautomatyzować sekwencję czynności danej umiejętności. Pamiętajmy o wspieraniu dziecka w  całej sekwencji czynności składających się na daną umiejętność np. mycia rąk  (patrz wyżej „nauka higieny”), a nie tylko jej fragmentu- dążymy aby dziecko w  przyszłości potrafiło samodzielnie, bez naszej obecności, osiągnąć pełną  samodzielność. Nasze wsparcie powinno być stopniowo wycofywane, aby dziecko nie uzależniło się od pomocy osoby dorosłej. Dajemy możliwość  samodzielnego wykonania czynności przez dziecko nawet jeśli rozciąga się w  czasie i jest niestaranna. Oceniajmy nie wykonanie, a zaangażowanie , starania dziecka.

 

[1] B. Matyjas, A. Gołąbek – Koncepcja szkoły elementarnej w poglądach i praktyce pedagogicznej M. Montessori na przykładzie szkoły w Stanbergu k/ Monachium, Życie szkoły Nr 5/1993

[2] M. Miksza Zrozumieć Montessori. Oficyna wydawnicza „Impuls” Kraków  1998.

Opracowanie: mgr Teresa Pykosz

 

Rodzicu nie przyprowadzaj do Przedszkola dziecka, które jest chore!

Drodzy Rodzice!
Często zdarza się, że rodzice przyprowadzają do przedszkola dzieci kaszlące, zakatarzone lub nieznacznie gorączkujące. Dlatego przekazujemy ważne informacje, aby uzmysłowić rodzicom, jak jest to niebezpieczne dla ich dziecka i pozostałych dzieci.


WARTO WIEDZIEĆ ŻE :
Dziecko „podleczone” lub bezpośrednio po przebytej chorobie jest wyraźnie osłabione i jego organizm jest bardzo podatny na kolejne infekcje, czy też inne choroby.
Warto zdać sobie sprawę, jakie powikłania i konsekwencje zdrowotne niesie ze sobą niewyleczona do końca choroba. Często nieświadomi tego rodzice podejmują ryzyko i odprowadzają do przedszkola dzieci wykazujące jeszcze objawy chorobowe.
Nawet zwykłe zapalenie górnych dróg oddechowych nieleczone lub leczone nieodpowiednio może u małego dziecka doprowadzić do rozwoju poważniejszej choroby lub powikłań. Konsekwencją tego może być przedłużona absencja w pracy przynajmniej jednego z rodziców, a także podniesienie kosztów leczenia dziecka oraz narażenie dziecka na długotrwałe konsekwencje zdrowotne oraz utratę treści dydaktycznych realizowanych w tym czasie w przedszkolu.
Nikt z rodziców nie chce, aby inne dzieci narażały jego własne dziecko na zachorowanie, a każde chore, przeziębione dziecko przebywające w przedszkolu jest zagrożeniem dla pozostałych dzieci.
Pracownicy przedszkola nie posiadają uprawnień do podawania dziecku lekarstw bez względu na to, czy jest to zwykły syrop na kaszel czy antybiotyk. Nie wynika to ze złej woli, lecz z obawy przed reakcją organizmu dziecka na lek. Po podaniu dowolnego leku może dojść do reakcji alergicznej lub innych powikłań zdrowotnych, a placówka nie dysponuje środkami do udzielenia dziecku pomocy w takiej sytuacji.
Obowiązek zapewnienia dziecku odpowiedniej opieki podczas choroby oraz samego leczenia spoczywa wyłącznie na rodzicach – opiekunach prawnych.
Warto zapamietać!
Dzieci zakaźnie chore lub z gorączką powinny pozostać w domu.
Prosimy nie przyprowadzać dzieci przeziębionych.
Katar to także choroba.
Pamiętajmy o innych dzieciach i o niebezpieczeństwie zarażenia.
Jeżeli dziecko źle się poczuje w przedszkolu, natychmiast Państwa o tym powiadomimy, dlatego prosimy, aby numery Waszych telefonów, którymi dysponujemy, były stale aktualne.

PROSIMY NIE PRZYPROWADZAĆ DO PRZEDSZKOLA DZIECI CHORYCH! DZIĘKUJEMY!

Skip to content